A: Fajnie wyglądasz!
R: No po prostu Amerykę odkryłaś…
Przyglądam się w lusterku czemuś wrednemu, co wyskoczyło mi na brodzie…
A: Okropna ta moja broda!
R: No… Trochę zarosłaś.
R: Fuuu! Kto wymyślił pachę tak blisko nosa?
Tuż przed ogłoszeniem wyników Miss US 2014 słyszę okrzyk z widowni…
R: Ada, jak nie wygrasz to nie wracaj do domu!
Nie ma to jak wsparcie.
Podczas tych samych wyborów moje kochane dziewczyny z “grupy wsparcia” zastanawiały się, jak mogą mnie dopingować. (kochane, nie?)
D: Co krzyczymy – “Ada” czy “numer sześć”?
R: “Po-każ cycki!”
Rafała “poniósł melanż” i rozciął sobie mały palec. Piątkową noc spędziliśmy więc na izbie przyjęć w szpitalu wojskowym. Rana wymagała szycia, a ja starałam się pocieszyć Rafała.
A: Ale słuchaj, jak będziecie mieli zajęcia medyczne to będziesz mógł się pochwalić, że co jak co, ale szwy to Ty masz w małym palcu!
Następnego dnia…
A: Twój szew to szew wszystkich szwów!
Zdecydowanie nie ma to jak doping ze strony bliskich 😀
Spostrzeżenie z pachą – geniusz! 😀