jak napisać pracę dyplomową?

Wiele osób uważa, że studia mogłyby być fajne, gdyby nie sesja, nauka i pisanie pracy dyplomowej. Moje podejście do studiowania jest dość specyficzne. Gdy studiowałam dziennikarstwo, wolny czas, którego na tym kierunku było mnóstwo, wykorzystywałam na zdobywanie doświadczenia zawodowego. Bez praktyk studia teoretyczne niewiele by mi dały. Od drugiego roku studiowałam dwa kierunki i to był świetny układ. Dzięki indywidualnej organizacji studiów wybierałam zajęcia, które naprawdę mnie interesowały, nauczyłam się norweskiego od podstaw, a później porzuciłam drugi kierunek (skandynawistykę) i obroniłam pracę licencjacką. Pisanie pracy było zmorą wielu moich znajomych i choć ja też marudziłam, choćby dlatego, że od studentki się tego oczekuje, sprawiło mi to wiele frajdy. Jaki jest mój sekret?

Błąd, który popełnia wielu studentów

Wielu studentów popełnia jeden duży błąd jeszcze przed rozpoczęciem pisania pracy dyplomowej, uniemożliwiając sobie czerpanie z tego jakiejkolwiek przyjemności. Jak zepsuć sobie pisanie pracy już na starcie? Wystarczy wybrać temat, który kompletnie cię nie interesuje. Gdy zbliżał się czas podejmowania decyzji dotyczących wyboru tematu, zorientowałam się, że nie ma w tym większego sensu – moja praca nie zmieni niczyjego życia, nie wniesie nic nowego do świata nauki, tak naprawdę dostanę dzięki niej tylko dyplom ukończenia studiów licencjackich, a tytuł magistra dawno zniknął już z listy moich celów i marzeń. Chciałam jednak dokończyć to, co zaczęłam (czasu spędzonego na studiach nie żałuję, po prostu z czasem uświadomiłam sobie, że ich kontynuacja nie jest mi już potrzebna). A skoro już mam poświęcić sporo czasu na robienie czegoś, co nic mi nie da, niech mi to chociaż sprawi frajdę. Dlatego wybrałam temat, który uwielbiam.

jak napisać pracę dyplomową?

Ja tu tylko sprawdzam. Jak napisać pracę licencjacką?

Felieton to mój ulubiony gatunek dziennikarski. Gdy biorę do ręki gazetę, czytanie zaczynam od rubryki felietonowej. Skoro i tak robię to w wolnym czasie, czemu by tego nie wykorzystać? Pisanie pracy dyplomowej wymaga dostępu do źródeł, z których korzystasz. Podczas studiów dziennikarskich zgromadziłam sporo gazet. Wśród nich najwięcej miałam dodatków do “Gazety Wyborczej” – “Dużych Formatów” – magazynów reporterskich, które omawialiśmy na zajęciach na specjalizacji Szkoła reportażu. Bardzo lubiłam czwartkowe wieczory, kiedy to zasiadałam do lektury gazety, kupionej w drodze do domu. Mimo że to magazyn pełen świetnych reportaży, czytanie zaczynałam od strony z felietonami, gdzie publikował Leszek Talko, mistrz opisywania codzienności w niecodzienny sposób. Lekkie, przyjemne felietony, dwuletnie zbiory magazynu – czyż nie brzmi to jak idealny pomysł na pracę dyplomową na studiach dziennikarskich? Moja propozycja tematu bardzo spodobała się pani promotor. Ostatecznie temat mojej pracy brzmi <<“Satyra codzienności” w felietonach Leszka Talki. Analiza na przykładzie “Dużego Formatu” (2014-2015 r.)>>.

Pisanie pracy licencjackiej wspominam z przyjemnością! Jedynie pierwszy rozdział, będący wstępem teoretycznym, był moją zmorą, gdyż nie do końca fascynuje mnie podział gatunków dziennikarskich czy ich historia, ale to taka podstawa, której nie mogłam pominąć. Kolejne rozdziały to analiza felietonów, które czytałam kilkukrotnie z wielką przyjemnością, nieraz śmiejąc się do łez. Ostatnia część to moje przemyślenia i wnioski, które nasunęły mi się w trakcie analizy. Myślę, że właśnie to jest przepis na sukces – pisać o czymś, co się lubi i do czego się ma łatwy dostęp.

Jak napisać pracę dyplomową w 3 krokach?

Zastanów się, co cię interesuje

Wiem, że wiele zależy od kierunku, który studiujesz, ale skoro masz za sobą na nim kilka semestrów to prawdopodobnie zainteresował cię choć jeden zakres tematyczny. Przypomnij sobie, które zajęcia cię zaciekawiły, czego lubisz się uczyć i weź pod uwagę to, czym chcesz zajmować się po studiach. Być może przygotowanie pracy dyplomowej ułatwi ci start w pierwszej pracy? Znajdź w tym wszystkim sens lub przynajmniej coś, co lubisz

Sprawdź dostępne źródła informacji

Nawet jeśli jesteś już mistrzem w danej dziedzinie i większość treści, o których będziesz pisać, wydaje ci się oczywiste, wszystkie informacje powinny być poparte jakąś pozycją z bibliografii. Zanim zaczniesz pisać, znajdź źródła, z których będziesz czerpać wiedzę i sprawdź ich dostępność. Najwygodniej będzie zgromadzić niezbędne pozycje w domu lub odnaleźć je w pobliskiej bibliotece.

Zacznij pisać

To już ostatni, najtrudniejszy krok. Nie ma w tym większej filozofii – trzeba po prostu zacząć. Początki bywają trudne. Nie napiszesz pracy dyplomowej w jeden wieczór, więc takich początków będzie wiele. Samo pisanie nie jest wcale takie skomplikowane. Najgorszy jest brak motywacji. Nawet przy tak fajnym temacie, często trudno było mi się zebrać do pracy, choć na co dzień przecież uwielbiam pisać.

jak napisać pracę dyplomową?

Jak się motywować do pisania pracy dyplomowej?

Na szczęście studiowałam ze swoją najlepszą przyjaciółką i razem znalazłyśmy sposób na to, jak skończyć studia. Spotykałyśmy się w Książnicy Pomorskiej i, uzbrojone w książki, kawę i niezliczoną ilość ciastek, zasiadałyśmy przy laptopach, by, z przerwami na pogaduchy i marudzenie, stukać w klawiaturę, wyczarowując przy tym kolejne strony. Dla mnie te spotkania były strzałem w dziesiątkę. Samej trudno było mi się zmotywować. Gdybym teraz miała pisać pracę, pewnie śledziłabym uważnie grupę Studenci – grupa wsparcia, prowadzoną przez Anię z Blue Kangaroo. Jeśli szukasz osób w podobnej sytuacji, to grupa dla ciebie!

jak napisać pracę dyplomową?

Co dała mi obrona pracy licencjackiej?

Może się wydawać, że skoro nie planuję zostać magistrem, obrona nic mi nie dała, ale poza ładnym dyplomem, niespodzianki w rodzinnym domu i czekolady studenckiej od Rafała, przeżyłam coś bardzo fajnego. Już samo ukończenie jakiegoś etapu w życiu daje pewną satysfakcję, ale nie to miałam na myśli. Pisałam pracę o twórczości Leszka Talki, felietonisty, który wciąż pisze i pracuje nad książkami. Mimo to znalazł czas, by tę moją pracę przeczytać i był tak miły, że odpowiedział na moją wiadomość. Chyba nigdy nie cieszyłam się tak z zaproszenia do grona znajomych na Facebooku i zaobserwowania na Instagramie. Kilka ładnych miesięcy po obronie i tuż po mojej przeprowadzce do Trójmiasta, w Gdyni odbywał się plener literacki, na którym mieliśmy okazję porozmawiać na żywo. Wtedy dostałam najważniejszą recenzję: “Uwaga! To najlepsza praca licencjacka na świecie. Polecam. Leszek Talko“.

Jeśli pisanie pracy dyplomowej cię przeraża, wymyśl coś, co sprawi, że odnajdziesz w tym sens. Albo chociaż przyjemność! O czym ciekawym piszesz?

16 thoughts on “Jak napisać pracę dyplomową?”

  1. Nie chwaląc się brałam udział we współtworzeniu magazynu" Wielkanoc…" 😉 Faktycznie miałaś intensywny marzec> Oby tak dalej dobrze się wiodło 🙂
    Ile już uczysz się norweskiego? Ja cały czas nie wiem jak się za niego wziąć. Może jakieś rady Ady dla młodej matki 🙂

  2. Jaka pozytywna energia płynie z tego posta! Super 🙂 Świetnie się czyta o tym, że jesteś tak bardzo zadowolona ze swoich studenckich wyborów. Mało znam takich osób, z sobą włącznie, choć studiować lubiłam bardzo ;-D

  3. Szczerze mówiąc, ja też znam tylko kilka takich osób… Dziękuję za miły komentarz, oby pozytywna energia płynęła nadal – niech moc będzie z nami! 😀

  4. Przepraszam, że odpisuję tak późno – miałam problem z odpowiadaniem na komentarze, teraz mam disqusa i wszystko śmiga 😉 Uczę się od października – na kierunku skandynawistyka. Mamy kontakt z językiem każdego dnia, więc to jakoś samo wchodzi do głowy 🙂 Mi też trudno zmotywować się w domu, ale często korzystam z takich przyjemniejszych źródeł – słucham piosenek Disneya w wersji norweskiej i radia Norge 🙂 Znalazłam dwie youtuberki z Norwegii i je śledzę na bieżąco i polajkowałam mnóstwo stron na facebooku z norweskimi wiadomościami. A jeśli chodzi o naukę podstaw – korzystamy z podręcznika Ny i Norge, który mogę Ci polecić na start, słyszałam, że På vei też jest bardzo dobry. Może kiedyś będziemy miały okazję pogadać på norsk? 🙂

  5. Bardzo dobre rady. 🙂 Moja obrana już lata za mną. :O 😀 Jednak wciąż pamiętam, ile przyjemności sprawiło mi pisanie zarówno pracy licencjackiej, jak i magisterskiej. Jedynie. o czym nie pomyślałam to źródła informacji – miałam ich niewiele. Niemniej potraktowałam to jako wyzwanie i bazowałam tylko na materiałach źródłowych.
    Ponadto należy również dobrze przemyśleć wybór promotora, bo to osoba, która ma nam pomóc, a nie zawsze jest to takie oczywiste. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *