Piłam już czekoladę na gorąco z czekoladowej łyżeczki, w proszku, z kakao, ale po raz pierwszy miałam do czynienia z gorącą czekoladą w dropsach. I na pewno nie piłam jej po raz ostatni! Czekolada mleczna w dropsach Deluxe z Lidla to puszka pełna czekoladowych dropsów, którą dostałam od rodziców Rafała. Mój zachwyt był nie do opisania, gdy tylko zorientowałam się, że to czekolada, którą mogę jeść i pić jednocześnie. Wiedziałam, że testowanie będzie prawdziwą przyjemnością, więc zorganizowałam sobie z Rafałem specjalny wieczór hygge. Ten nasz domowy czas często pokazujemy na kanale Mniejsze od trzech.
Czekolada do jedzenia i picia
Gorąca czekolada w dropsach, którą miałam okazję wypróbować, pochodzi z Lidla, za co kocham ten sklep jeszcze bardziej. Wcześniej nie śledziłam nowych gazetek tak uważnie, ale odkąd odkryłam, że w okolicach nowego mieszkania mamy Lidla, stałam się łowczynią okazji i gdy tylko w ofercie pojawi się jakaś czekoladowa nowość, możecie mnie wypatrywać na filmikach z kolejnych walk przy koszach.
Gorąca czekolada w dropsach: sposób przygotowania
Sposób przygotowania jest dziecinnie prosty, więc nie będzie to zbyt skomplikowany przepis. Wystarczy zagotować 125 ml mleka, a następnie rozpuścić 4 łyżeczki dropsów w jego niewielkiej ilości. Rozpuszczoną czekoladę należy wlać do gorącego mleka i wymieszać. Do opakowania jest dołączona trzepaczka, która ułatwia mieszanie.
Zamień swój dom w pijalnię czekolady!
Czekolada smakuje doskonale i jest godnym, domowym zastępcą gorącego napoju w pijalni czekolady. Jeśli więc jest zima, a ty nie chcesz marznąć w drodze do jednego z punktów na Czekoladowej Mapie Polski, warto postawić na ten smakołyk.
Znasz już gorącą czekoladę w dropsach?
Ej kurcze! Mieszkam na przeciwko Lidla i jestem w nim kilka razy w tygodniu i… nie miałam pojęcia o istnieniu tego cuda!
No wiesz! A masz taką słodką sąsiadkę! 😀
Z przyjemnością spróbuję, gdy tylko zawitam do Polski. To coś dla mnie 🙂
To będą słodkie odwiedziny <3 🙂
Zdecydowanie coś dla mnie, muszę się za taką czekoladą rozejrzeć. 🙂
Smacznego! <3
Wlasnie zapijam mleko czekoladowe Müller, forme w dropsach rowniez bardzo lubie na goraco 😀
Oooo mniam! <3 no i teraz będę myśleć jeszcze o tym Müllerze 😀
O rany jaka cudowność :)! Na takie mroźne dni (no bo przecież rano, w południe i wieczorami jest bardzo zimno 😉 )- szczególnie w Trójmieście ;)- to IDEALNY napój (i przekąska 🙂 ). Lecę do Lidla szukać takich czekoladowych dobroci :)! Buźka :*!
W takim razie życzę słodkich mrozów! 😀 To fakt – ostatnio Trójmiasto zamieniło się w lodówkę!!!