Wpis o tym, jak zbudować dom bez kredytu, cieszy się ogromnym zainteresowaniem, więc postanowiłam rozwinąć temat. Otóż tak naprawdę, stać mnie na trzy domy i udowodnię Ci, że Ty także jesteś w stanie to osiągnąć. Możesz mieć nawet o wiele więcej, ale oczywiście nie jest to prosta sprawa. Inwestowanie w nieruchomości jest przecież dość kosztowne. Ale spokojnie, małymi krokami wszystko da się ogarnąć!
Ile kosztuje nowy dom?
Nowy dom kosztuje sporo odwagi, a na nią trzeba sobie zapracować. Trudno jest wyjść, czy wręcz wyprowadzić się, ze swojej strefy komfortu, gdy masz tam wszystko, czego potrzebujesz, a nawet o wiele więcej. Często pomaga myśl, że zawsze możesz do niej wrócić z podkulonym ogonem lub po prostu wpaść raz na jakiś czas, by naładować energię i nabrać dystansu. Z czasem jest łatwiej, ale jednocześnie wzbogacasz się o świadomość, jak wdzięczny możesz być za to, co miałaś/miałeś już na start.
Dom rodzinny
Największe bogactwo, jakie kiedykolwiek od kogoś otrzymałam. Mniej istotna jest ilość pokojów, w których zawsze jestem mile widziana czy też designerskie detale, które sprawiają, że jest tam jeszcze przyjemniej, choć to również jest coś, za co jestem ogromnie wdzięczna. Najważniejsza jest jednak atmosfera, którą wyniosłam z domu, a jednak nadal tam panuje. Wychowałam się w miejscu, w którym funkcjonowały jednocześnie trzy pokolenia, z bratem, rodzicami i dziadkami, jednymi pod tym samym dachem i drugimi, pod dachem kilka ulic dalej. To właśnie moi najbliżsi sprawili, że potrafię inwestować w nieruchomości. Całym moim sercem, ciepłem i zaufaniem.
Wyprowadzka na studia
Mam ogromne szczęście, bo fundamenty mojego drugiego domu zaczęły powstawać, gdy jeszcze mieszkałam z rodzicami. Do Szczecina wyprowadziliśmy się na studia, jako para dziewiętnastolatków. Z dala od naszych bliskich, zdani sami na siebie, musieliśmy odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Nie ukrywamy, że nie byłoby to możliwe, gdyby nie wsparcie finansowe od rodziców. Pierwsze dwa lata wynajmowaliśmy mieszkanie przy Kaskadzie, a później zamieszkaliśmy naprzeciwko Galaxy i zaczęliśmy się sami utrzymywać. To był piękny, ale momentami też dość trudny czas. Tutaj pisałam już o tym, jak sobie radziliśmy i z czym musieliśmy się zmagać. Choć wydaliśmy mnóstwo kasy na wynajem, ostatecznie można powiedzieć, że zarobiliśmy na tej nieruchomości. Wtedy pojawiło się na świecie nasze dziecko. Bogatsi o nowe doświadczenia postanowiliśmy zainwestować w kolejne marzenie.
Obecny dom
Z portfelem pełnym odwagi, szaleństwa i ciekawości wylądowaliśmy właśnie tutaj. Gdzieś na tej mapie jest miejsce, które jest naszym schronieniem i obecnym centrum dowodzenia. Choć przez podejmowane wcześniej decyzje straciliśmy szanse na kilka zer na koncie, naprawdę nieźle nam się powodzi. Czasem musimy się trochę nakombinować, ale niełatwo jest pracować częściowo na własny rachunek i z dumą przyznajemy, że z czasem idzie nam coraz lepiej. Na ten moment jesteśmy tu naprawdę szczęśliwi, choć na co dzień brakuje nam ludzi, którzy nadal mieszkają w sąsiedztwie poprzednich domów.
zamów plakat 15% taniej z kodem “mniejszeodtrzech15” do końca marca
Wtedy zerkam na serca, które przekonują mnie, że to wszystko nadal jest bardzo blisko mnie. Moje domy potrafią zmieścić się na jednej mapie, ale są dla nas bardzo ważne, więc każdy z nich oprawiłam w osobną ramkę. Było mnie na nie stać, bo mimo niewystarczających środków na koncie i milionie powodów, dla których powinnam z tego zrezygnować, odważyłam się i zaryzykowałam, by spełnić marzenia. Nie straciłam nic, a zyskałam naprawdę wiele. To się nazywa chyba zwrotem z inwestycji! Wiem już, że warto wykorzystać wszystkie środki, które się posiada, by osiągnąć swój cel! Odwagę, intuicję i wiarę w to, że się uda. Nadal nie przychodzi mi to z łatwością, ale wiem, że warto! Będę więc dalej się do tego stosować, a w chwilach zwątpienia będę zerkać na plakaty od HiMaps. Kto by pomyślał, że mapy mogą być tak motywujące i inspirujące? Ja nawet nie przepadałam w szkole za geografią!