Pójdę na dziennikarstwo, będzie fajnie
Dziennikarstwo jest jednym z najbardziej obleganych kierunków studiów. Nie oszukujmy się, studia te nie są zbyt wymagające ani czasochłonne. Właśnie dlatego ludzie zakładają, że skoro idziesz na dziennikarstwo to najwyraźniej, nie masz lepszego pomysłu na siebie i na pewno zakładasz, że “coś w końcu wypadałoby studiować, a ten kierunek jest spoko”. Jasne, nie miałam nic lepszego do roboty. Nie mogę powiedzieć, że od urodzenia chciałam być dziennikarką, bo taki pomysł narodził się dopiero na początku liceum. Zawsze lubiłam język polski i mimo, że sześć lat spędziłam w klasie matematycznej, czułam w sobie duszę humanistki. Moja nauczycielka powiedziała mi kiedyś, że jestem humanistką o ścisłym umyśle i to zdanie opisuje mnie w stu procentach.
Przez czas liceum upewniłam się w przekonaniu, że bardzo chciałabym być dziennikarką, pisać, rozmawiać z ludźmi, zdobywać informacje i witać widzów podczas wieczornych wiadomości. Poczułam, że mogłabym rozwinąć skrzydła, realizować się w tym zawodzie. Dziennikarstwo to dla mnie prawdziwa sztuka. Po liceum zdałam maturę rozszerzoną z języka polskiego i wylądowałam na Uniwersytecie Szczecińskim, jako szczęśliwa studentka kierunku dziennikarstwo i komunikacja społeczna.
Jakie wykształcenie mają dziennikarze?
Co ciekawe, wielu dziennikarzy zdradziło mi, że nie rozumie, po co właściwie studiować dziennikarstwo. Zdaję sobie sprawę z tego, że spora grupa osób pracujących w redakcjach nie studiowała tego kierunku lub nie był to jedyny kierunek, który ukończyli. Pozwolę sobie zacytować wpis z portalu Onet.pl:
“Filolog, grafik czy zootechnik – oto tytuły zawodowe najpopularniejszych dziennikarzy w Polsce”
Monika Olejnik z wykształcenia jest zootechnikiem, a dziennikarstwa uczyła się na podyplomowych studiach na Uniwersytecie Warszawskim. (…) Tomasz Lis skończył dziennikarstwo. (…) Hanna Lis po maturze wybrała italianistykę na Uniwersytecie Warszawskim. (…) Kinga Rusin ukończyła italianistykę i dziennikarstwo na UW. (…) Jolanta Pieńkowska z wykształcenia jest aktorką. (…) Anita Werner studiowała kulturoznawstwo. (…) Justyna Pochanke studiowała dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim. (…) Piotr Kraśko jest absolwentem Wydziału Wiedzy
o Teatrze warszawskiej PWST. (…) Piotr Najsztub w 1988 roku odebrał dyplom grafika na obecnym Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. (…) Wojciech Mann po maturze wybrał Uniwersytet Warszawski, gdzie studiował filologię angielską.
Wiem, że nie trzeba skończyć dziennikarstwa, żeby pracować w redakcji, jednak uważam, że w tym zawodzie po prostu trzeba wiedzieć, czym charakteryzuje się dany gatunek dziennikarski, jak powinno się rozmawiać z kimś podczas wywiadu, jak kształtowały się media, jak przygotować reportaż czy też jak wygląda nasz system medialny. I właśnie te studia pozwolą na zdobycie takiej wiedzy. Oczywiście, każdy może pisać felietony czy przeczytać książkę o historii mediów, jednak skoro ktoś chce być dziennikarzem to według mnie nie ma lepszej opcji, żeby poznać tajniki tego zawodu, niż studia dziennikarskie. Oczywiście, chodzi mi o czystą teorię. Z praktyką to całkiem inna sprawa.
Według mnie każdy dziennikarz powinien mieć swoją specjalność, znać się szczególnie na danym temacie. Dlatego rozważam studiowanie drugiego kierunku, jako mojej specjalizacji. (EDIT 2014: od października studiuję także skandynawistykę/EDIT 2017: Skończyłam studia social media i specjalizuję się w tematach ślubnych)
Szkoła reportażu? Nuda!
Wychodzę z założenia, iż podczas decydowania o tym, co chcemy studiować, powinniśmy zastanowić się nad tym, co nas interesuje. Zupełnie nie rozumiem takich sytuacji, gdy ktoś decyduje się na kierunek studiów, który wybrali mu rodzice. Albo wybiera politechnikę, bo przecież chce mieć w przyszłości dom z ogrodem, piątkę dzieci i jeszcze więcej samochodów. A studia na marnym uniwersytecie mu tego nie zapewnią, bo tak powiedzieli w reklamie telewizyjnej promującej nauki ścisłe.
Oczywiście, mogłam iść na mechatronikę albo inny kierunek, na którym miałabym same przedmioty, których nie lubię. Mogłabym zmarnować kilka lat na usiłowaniu zaliczenia czegoś, czego nie rozumiem i co mnie kompletnie nie obchodzi, a później mieć pracę, której nienawidzę. Mogłabym nawet udawać, że to lubię. Ale po co mam przez całe życie mieć minę, jakbym właśnie zjadła cytrynę, skoro mogę robić coś, w czym będę się realizować, coś, dzięki czemu będę czuła, że się rozwijam?
Lubię uczyć się o języku, pisanie sprawia mi ogromną przyjemność. Lubię ludzi, lubię nawet z nimi rozmawiać. Jestem otwarta, ciekawa świata. Cieszę się, że studiuję dziennikarstwo. Czuję, że jestem we właściwym miejscu.
Studia dziennikarskie nie przygotują cię do pracy w redakcji
(za to świetnie przygotują cię do pracy w McDonaldzie)
Tak jak już wspominałam, przedmioty, których się uczyłam pozwoliły mi opanować sztukę dziennikarską tylko w teorii. Miałam niewiele zajęć praktycznych (warsztat dziennikarza prasowego, gatunki dziennikarskie), więcej uczyłam się o systemach medialnych czy historii mediów. Właśnie dlatego szukałam praktyk na własną rękę. Działałam też w studenckim radiu, prowadziłam audycję kulinarną “Dźwięki Smaku” (we wtorki o 18:00 – www.basradio.pl). Mam za sobą trzymiesięczny staż w redakcji portalu internetowego oraz miesięczny staż w szczecińskim oddziale redakcji TVN24. Nie ukrywam, że samo prowadzenie bloga pozwala mi rozwijać mój warsztat.
Czy warto studiować dziennikarstwo?
Według mnie, warto! Naprawdę, jeśli zależy Ci na tym, żeby w przyszłości pracować w redakcji, jeśli interesują Cię media, lubisz pisać i jesteś ciekawy świata, nie przejmuj się zgryźliwymi uwagami i komentarzami i złóż dokumenty na ten kierunek. To, że pójdziesz na dziennikarstwo wcale nie oznacza, że po studiach będziesz bezrobotny (jak sądzi wiele osób) Wręcz przeciwnie, już w czasie studiów masz szanse załapać się do pracy w redakcji. Osobiście, jestem zadowolona ze swojego wyboru, chociaż czuję, że same studia by mi nie wystarczyły. Cieszę się, że mogę jednocześnie pracować i teoretycznie przygotowywać się do zawodu na uczelni. (EDIT 2014: Trochę się pozmieniało, zapraszam więc na wpis: Dlaczego warto studiować dwa kierunki? Moje doświadczenia. / EDIT 2017: Pracowałam i pracuję w kilku redakcjach – informacyjnych i ślubnych)
znam osoby studiujące dziennikarstwo żeby coś studiować, z biochemem nie poszło to prywatna uczelnia i dziennikarstwo. jeśli ma się znajomości i szansę na pracę w fajnym miejscu to czemu nie? jednak bez tego może być cięzko
Przyznam szczerze, że myślałam o dziennikarstwie, ale na 3 miechy przed maturą się rozmyśliłam, bo stwierdziłam, że może to nie dla mnie. Ja nadal jestem zdania, że jeśli ktoś chce być dziennikarzem i mu bardzo zależy, to i bez takich studiów się obejdzie. Ważna jest praktyka, to wszystko przyszłoby z czasem. Po innych studiach też można zawsze jak się nie uda robić coś innego, z takim założeniem szłam na Stosunki Międzynarodowe. Jeśli chodzi o praktykę, tak się chyba składa, że też miałam próbować sił w BASie. Byłam tam 3 miechy, ale mi się nie udało utrzymać. Może kiedyś gdzieś indziej się gdzieś zakręcę zakręcę. Sama też piszę bloga, ale mój warsztat wiele pozostawia do życzenia. Szczególnie ostatnio mam okazje przeżywać z tego tytułu zderzenia z rzeczywistością.
A masz już jakieś praktyki/pracę jako studentka stosunków międzynarodowych?
Już miałam w tamtym roku. Pomagałam przy organizacji imprezy o charakterze międzynarodowym w moim mieście. No może nie jest to, coś co bardzo by mnie urządzało, ale dobre i to bo dużo się nauczyłam i znalazłam kilka potencjalnych alternatyw na przyszłość. Teraz ubiegałam się o praktyki z "Grasz o Staż", właśnie jeden z moich wyborów dotyczył pracy w redakcji. Nikt się nie odezwał i już raczej się nie odezwie, więc myślę, żeby na własną rękę czegoś nie poszukać. Ogólnie nie pogardziłabym pracą w jakiejś redakcji, nawet jeśli najpierw miałabym zostać gońcem. Przynajmniej miałabym rozeznanie czy pasowałoby mi taka praca. Z takimi kierunkami jak mój jest ten problem, że jeśli się już na nie idzie, to dobrze sprecyzować sobie co by się chciało robić u mnie byłoby to coś bardziej w stronę mediów, public relation. Jeśli ktoś oszukuje się, że po tym kierunku zostanie dyplomatą, konsulem lub ambasadorem, to mogę go rozczarować, bo na takie funkcje dobrze mieć zadatki i "plecy".
Myślę nad rozpoczęciem stosunków międzynarodowych, ale nie znam żadnej osoby która klarownie przedstawiłaby mi realia tego kierunku. Czy według Ciebie warto studiować stosunki m.? Czy może jednak lepiej dziennikarstwo? Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że chciałabyś połączyć obydwa 🙂 Ahh..mam takie utopijne marzenia o studiowaniu stosunków i kursie dziennikarskim. A jak takie studia wyglądają od kuchni? Jesteś zadowolona? Przepraszam za ten natłok pytań!
Jeśli to jakoś pomoże to zapraszam do mnie na bloga, tam często piszę o swoim kierunku. Jest tam też adres mailowy do mnie, można skontaktować się ze mną na priv. Bardzo chętnie poopowiadam o stosunkach i postaram się rozwiać wątpliwości. Jeśli to co pisze nie przeszkadza. Myślę, że mój blog może trochę pomóc. Jednak już mogę rozwiać wątpliwości, że pomysł z kursem dziennikarskim jest świetnym pomysłem istnieje jeszcze coś takiego jak public relations tam też jest warsztat dziennikarza, warsztat rzecznika prasowego. Przyznam, że jesteś pierwszą osobą, która marzy o studiowaniu Stosunków Międzynarodowych, oczywiście zaskoczona jestem na plus.
P.S namiary na mnie znajdziesz w zakładce zanim zaczniesz czytać lub w zakładce księga gości
Myślę nad rozpoczęciem stosunków międzynarodowych, ale nie znam żadnej osoby która klarownie przedstawiłaby mi realia tego kierunku. Czy według Ciebie warto studiować stosunki m.? Czy może jednak lepiej dziennikarstwo? Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że chciałabyś połączyć obydwa 🙂 Ahh..mam takie utopijne marzenia o studiowaniu stosunków i kursie dziennikarskim. A jak takie studia wyglądają od kuchni? Jesteś zadowolona? Przepraszam za ten natłok pytań!
Ponieważ zarabiam pisząc, to się wypowiem. Uważam, że wszystkie kierunki humanistyczne i społeczne rządzą się określonym prawem – należy budować siebie już podczas studiów. To nie politechnika, tu Cię tak naprawdę nic nie nauczą, jeżeli sam nie zgłębisz wiedzy. Idąc na studia tego typu trzeba działać od początku – staże, praktyki, renoma nazwiska, praca nad sobą i swoim rozwojem, budowanie sieci kontaktów itd. Bycie dziennikarzem z wykształcenia nie da Ci nic. Liczy się dorobek, po prostu. Trzeba się wyróżnić na tle innych ludzi.
Warto, zwłaszcza jeśli ktoś ma do tego smykałkę. Sama w tym roku zaczynam 🙂
I co po takich studiach chcesz robić? Przecież w topowych albo przynajmniej dobrych magazynach, stacjach tv, i czymkolwiek innym są ograniczone etaty a absolwentów takich uczelni jest ogrom…
Jestem już po studiach, piszę teksty na zlecenia jako copywriter na różne portale internetowe, tak jak planowałam 😉
I faktycznie da się z tego wyżyć, kupić mieszkanie i żyć spokojnie? Pytam poważnie z ciekawości, bo też kiedyś chciałam wybrać dziennikarstwo jako kierunek studiów ale raczej zaocznie żeby od razu pracować.
Super! Powodzenia <3 Ja jestem już po studiach, pracuję jako copywriter, od zawsze lubiłam pisać 🙂
@kara ale tak jest chyba z każdym kierunkiem studiów. Myślę, że praca się znajdzie 😉
@Adrianna Fliszewska ja też uwielbiam pisać. Mam nadzieję, że w trakcie studiów nauczę się czegoś nowego i będzie jeszcze lepiej
@Ola tak jak wyżej piszą to, czy praca się znajdzie zależy tylko od tego, czy będziesz dobra czy też nie. Fajnie jest znać teorię, ale trzeba jednak być dobrym w praktyce. @Ola składałaś już papiery na jakąś uczelnię?